Zespół Costena, czyli zespół bolesnego stawu skroniowo-żuchwowego, jest bardzo częstym schorzeniem cywilizacyjnym, które dotyczy częściej kobiet. Wiek zachorowania to około 20 – 40 rok życia. Schorzenie objawia się bólem okolicy skroni i żuchwy, utrudnieniami w poruszaniu żuchwą w trakcie mówienia, czy jedzenia, szumami, wzrostem napięcia mięśni głowy i szyi, nieprzyjemnymi odgłosami przy poruszaniu żuchwą np. przy szerokim otwieraniu ust czy ziewaniu.
Jego przyczyną- MOŻLIWĄ DO WYLECZENIA – jest przerost mięśni żwaczy. Leżą one w dolnej części twarzy na gałęzi żuchwy, a kiedy ulegają przerostowi, są wyraźnie wyczuwalne przy palpacji. Nadmiernie rozwinięte mięśnie żwacze zmieniają położenie gałęzi żuchwy w stawie skroniowo – żuchwowym, leżącym do przodu od górnej części ucha. Między kością skroniową a żuchwą znajduje się chrząstka zwana dyskiem. Kiedy naprężenia w stawie są zbyt duże, staw ulega destrukcji, powodując przykre doznania wokalno – bólowe (piski, szumy, trzaski, bóle ćmiące bądź tępe tej okolicy).
Chroniczne bóle tej okolicy mogą dotyczyć nawet 12 procent populacji, nieleczone przyczynowo znacznie obniżają jakość życia, powodując problemy psychofizyczne.
W HBCMED specjalista neurolog wykonuje kilka zabiegów co 12 tygodni z użyciem neuromodulatora, który selektywnie osłabia mięśnie, które przerosły w wyniku zespołu Costena. Kilka mikroiniekcji w żwacze – i czasem też mięśnie skroniowe – już po 3 dniach potrafi odmienić życie cierpiących na dysfunkcję stawów skroniowo – żychwowych w sposób trwały.
Nie zwlekaj! Walcz z chorobą w sposób przyczynowy, likwidując chroniczne bóle głowy związane z zespołem Costena.
Anonim says:
Długo cierpiałam na bóle i zawroty głowy oraz związane z tym osłabienie. Odwiedziłam wielu lekarzy, wykonałam szereg zaleconych przez nich badań. Wyniki były prawidłowe a ja cierpiałam. Żaden z lekarzy nie umiał mi pomóc. Pogodziłam się już prawie z tym, że tak ma być, że zawroty i bóle głowy trwające czasem niemal cały dzień będą stałymi elementami mojego życia. Nie chciałam już więcej odwiedzać lekarzy ponieważ uważałam to za stratę czasu skoro i taż żaden nie umiał mi pomóc.
Objawy były jednak na tyle silne, że postanowiłam spróbować jeszcze jeden, ostatni raz. Trafiłam do gabinetu dr Eweliny Górskiej. Bez wiary, że mi pomoże opowiedziałam o swoich dolegliwościach. Pani doktor zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie przede wszystkim nieszablonowym podejściem do pacjenta. Praktycznie już w czasie pierwszej wizyty postawiła diagnozę – zespół Costena, przerost mięśni żwaczy, która okazała się strzałem w dziesiątkę. Zaproponowała też terapię – 4 serie zastrzyków w przerośnięte mięśnie.
Do pomysłu podeszłam sceptycznie, szukałam informacji na ten temat w internecie. Wg opinii, które przeczytam terapia przynosiła efekty już kilka dni po pierwszej serii zastrzyków. Nie bardzo w to wierzyłam.
Mimo wszystko zdecydowałam się spróbować, bo ciężko jest funkcjonować, kiedy ciągle kręci się w głowie. Umówiłam się na zabieg i otrzymałam seria zastrzyków w żwacze i skronie.
I tu spotkało mnie ogromne zaskoczenie, następnego dnia nie miałam żadnych dolegliwości, żadnych bólów czy zawrotów głowy. Pomyślałam, że to tylko zbieg okoliczności. Jednak mijały kolejne dni i nic się nie działo, nawet w sytuacjach stresujących, które u mnie zawsze nasilały objawy. Tak było przez kolejne trzy miesiące, do kolejnego zabiegu i tak jest nadal. Za kilka dni otrzymam kolejną, ostatnia już serię zastrzyków. Od roku czuję się świetnie, dolegliwości zupełnie zniknęły, to zupełnie inne życie bez bólu, zawrotów głowy lub strachu, że zaraz się pojawią. Zauważyłam też, że nie napinam już tak jak wcześniej mięśni żwaczy. Cel został osiągnięty. Dziękuję.